Aby włosy rosły jak na drożdżach - podsumowanie

Trochę z opóźnieniem, ale w końcu jest - podsumowanie akcji picia drożdży. Ciekawi jak wzbogacenie nimi diety wpłynęło na mój organizm?


Na co liczyłam?

Głównie na to, że:
1) włosy urosną dłuższe niż zwykle,
2) włosy staną się mocniejsze i ograniczy się ich wypadanie,
3) pojawią się nowe włoski (baby hair).

Jakie inne efekty mogły nastąpić?

1) Poprawa cery i/lub początkowy wysyp pryszczy.
2) Poprawa stanu paznokci.
3) Poprawa nastroju.
4) Mniejszy apetyt na słodycze (!).

   Co do moich oczekiwań. Włosy rzeczywiście urosły dłuższe niż zwykle! Przy standardowym wzroście, u mnie niewiele ponad 1 cm (coś ok. 1,1-1,2 cm) na miesiąc, pod wpływem kuracji drożdżami moje włosy urosły ok. 2 cm (z 41 do 43 cm). To prawie 2 miesiące zapuszczania skrócone do jednego, czyli drożdże dostarczane od wewnątrz jako środek na porost włosów - jak najbardziej TAK. Również pozytywne efekty uzyskałam jeśli chodzi o "baby hair". Nie powiedziałabym, że są to włosy z cebulek, które wcześniej były uśpione a pod wpływem drożdży zostały pobudzone, raczej są to "stare" włosy, ale jednak pojawiły się teraz a nie za parę miesięcy i mają ok. 2 cm a niektóre więcej. No i tyle, koniec efektów, które zauważyłam. Niestety włosy nie stały się mocniejsze i wypadały tak jak zawsze.
   Co do innych efektów. Cera nie stała się jeszcze piękniejsza, może po prostu lepiej być nie może, ani też nie zaczęły mi wyskakiwać pryszcze, mocniej niż zwykle. Nastrój zazwyczaj mam dobry a apetyt na słodycze duży i tu też nic się nie zmieniło. Na paznokcie nie zwracałam uwagi, także nie mogę się wypowiedzieć.
   Na koniec dodam, że drożdże z bananem i cynamonem po paru dniach stały się dla mnie rodzajem deseru i nie mogłam się doczekać aż przyrządzę i wypiję ową miksturę, zatem bardzo polecam picie drożdży, bo może być smacznie i zdrowo!



Pozdrawiam,

Komentarze